piątek, 2 listopada 2012

Raspberry Pi + Raspbmc + XBMC Część 1

Raspberry Pi to miniaturowy komputerek oparty na procesorze ARM. Potrzebuje parę W mocy. Czy nadaje się na odtwarzacz sieciowy?

Wstęp

W poszukiwaniu komponentów do idealnego HTPC natrafiłem na tyci komputerek: Raspberry Pi. Jakież było moje zaskoczenie, gdy okazało się, że moje wymożone, energooszczędne i funkcjonalne HTPC na procesorze ARM istnieje nie tylko w wyobraźni, lecz także w rzeczywistości.



Ale o co chodzi?  Ano o to, że po co wydawać 2-3 tysiące na piękny i funkcjonalny HTPC w aluminiowej obudowie, skoro może być coś prostszego, pobierającego 2-3 W i równie funkcjonalnego. Okazało się, że jest kilka takich urządzeń - dokładnie 4. Dzisiaj skupię się na pierwszym, a ściślej sprawę ujmując, na Raspbery Pi z zainstalowanym systemem Raspbmc. Dlaczego ten? Gdyż jest to implementacja XBMC - najlepszego kombajnu multimedialnego. I to za darmo. Innym razem opiszę OpenELEC - kolejne wcielenie XBMC. Będzie też o Gentoo na Pi. Docelowo chciałem ten własnie system. Nie chcę tutaj opisywać Pi - jest o nim w sieci mnóstwo - wystarczy wygooglować, ale postaram się też innym razem opisać możliwości Pi jako serwera NAS, odtwarzacza sieciowego i HTPC.

Cel

Konfiguracja Raspberry Pi jako odtwarzacza sieciowego odtwarzającego wszystkie filmy (nawet FullHD) i muzykę z serwera NAS. Po co płacić 4 tysiące za Cambridge Audio StreamMagic 6, jak można mieć odtwarzacz sieciowy za grosze + można odtwarzać filmy i mieć dźwięk wielokanałowy. Po co budować HTPC za 2-3 tysiące, skoro można mieć to samo, a pobór energii zminimalizować do 2 W. Żadne urządzenie tego nie potrafi... Za wyjątkiem naszej bohaterki, Maliny. Ale to trzeba sprawdzić, gdyż z sieci dopływały sprzeczne informacje. Raz, że z filmami fullHD nie do końca daje sobie radę, dwa, że to tylko zabawka nienadająca się do profesjonalnych zastosowań.

Raspbmc na Pi

Instalacja jest tak banalna, że nie ma sensu jej opisywać. Gotowy pakiet instalacyjny ściągamy, wkładamy kartę SD do czytnika kart podpiętego do naszego PC z Windowsem lub MAC, klikamy install i po chwili mamy gotową kartę. Włączamy Pi i gotowe. Jak dla kogoś, kto pracuje na Gentoo/GNU Linuksie takie podejście do sprawy jest co najmniej.... podejrzane :) Za łatwo :)  
System wstaje ot tak - po prostu :) Potem jedno kliknięcie w enter i się sam instaluje. Trwa to z 15-20 minut.  Jedno warto wspomnieć: mój nadajnik Logitech unifying nie został rozpoznany - zatem ani Illuminated Keyboard K800, ani Performance Mouse MX nie mogły być użyte. DiNovo Edge nie sprawdzałem. 

Po instalacji, odpalił się XBMC (bez X window, co jest bardzo zasobo-oszczędne i co mi się spodobało).
Wszystko uruchomione na telewizorze 55" w rozdzielczości FullHD (wykrył i ustawił sam) - Działa out of the box. Pierwsze wrażenie - wow... To jest Linux? :) Gdzie te czasy, gdzie X trzeba było godzinami instalować... Pilot w rękę i proszę bardzo: działa, jak obiecali:) Po HDMI, korzystając z CEC. Like a boss. Telefon w rękę i instaluję oprogramowanie sterujące do XBMC. W AppStore jest tego kilka, kilkanaście. Parę kliknięć i już mam pilota w telefonie. Z tych, które krótko testowałem, najlepszy jest xbmcRemote. Praktycznie idealny. Zdecydowanie lepiej się nim steruje, niż pilotem TV. Generalnie obsługa XBMC jest rewelacyjna. Nie dziwię się, że program ten okrzyknięty został najlepszym oprogramowaniem do HTPC. Jest prosty i bardzo intuicyjny. 

Pierwszy zgrzyt

Sielanka nie mogła trwać wiecznie. W zakładce system ujrzałem zużycie procesora. 80-100%... Prze-teleportowałem się z mojego Gentoo po ssh na Pi i zacząłem zabawę (z Windowsa także możemy korzystając z putty). Niestety nic nie pomogło. Nawet restarty Pi.  Xbmc nadal pobierał całą dostępną moc z Maliny. Po kilkudziesięciu-minutowej walce poddałem się. I tak miałem po testować inne distra. 

Podsumowanie

Zalety Raspbmc + XBMC
  • banalna instalacja - łatwiejsza od instalacji BeeOS -taki system, któy laaaaata temu był dostępny dla mass:)
  • płynność działania XBMC
  • funkcjonalność XBMC
  • oparta na Debianie
  • bardzo małe zużycie RAM
Wady:
  • bardzo duże zużycie zasobów procesora (nie pomaga restart XBMC i Pi) - co uniemożliwia normalne użytkowanie
  • brak ALSA (można zainstalować ale na razie są problemy)
Z pewnością to przypadłość bardzo wczesnej wersji systemu. Nie zdziwiłbym się, gdyby błędy, o których wspomniałem, zostały już naprawione. To jest właśnie siła Linuksa - ludzie wspierający go sercem, za darmo. 
Ciekawość i wspomniany problem z CPU spowodował, iż nawet nie testowałem dźwięku i obrazu. Zainstalowałem drugą dystrybucję: OpenELEC. Dlatego może dziwić tak krótkie podsumowanie. Po prostu OpenELEC działa lepiej, niż Raspbmc. Dlatego o Raspbmc nie warto się rozpisywać. Są lepsi. Ale o tym następnym razem.

Linki


Z pewnością będę śledził Raspbmc. Po przetestowaniu innych dystrybucji, sięgnę po Raspbmc jeszcze raz, wtedy zaktualizuję ten wpis.

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń